Kochani, kochane, mija już 9 lat od mojego pierwszego DUŻEGO udaru. Jak co roku, chcę napisać, co się zmieniło w moim życiu na lepsze ? bo udar to zło, ale w tym źle czasem jest odrobina nadziei.

artykuł sponsorowany Dofinansowanie podnośnika wannowego - sprawdź, jak możesz je uzyskać! Podnośnik wannowy dla osoby niepełnosprawnej bądź seniora to jeden ze sprzętów medycznych, który odpowiedzialny jest za likwidację barier architektonicznych. Pomaga on nie tylko odciążyć opiekuna, ale również nieco bardziej usamodzielnić osobę starszą bądź z niepełnosprawnością. W poniższym artykule omawiamy, czym dokładnie jest podnośnik wannowy oraz jakie formalności należy spełnić do uzyskania dofinansowania na jego zakup! Podnośnik wannowy dla osoby niepełnosprawnej bądź seniora - czym jest? Jak uzyskać dofinansowanie na zakup podnośnika wannowego   Podnośnik wannowy dla osoby niepełnosprawnej bądź seniora - czym jest? Podnośnik wannowy to niezwykle praktyczny sprzęt medyczny, który stosuje się głównie w przypadku osób...

Statystyki mówią same za siebie. Po 55 roku życia ryzyko udaru mózgu znacznie wzrasta, a z każdą kolejną dekadą wzrasta podwójnie. Biorąc pod uwagę, że społeczeństwo się nam starzeje, a przewiduje się, że do 2060 roku aż niemal 35% (a wg innych danych nawet niemal 40%)z nas doświadczy tej choroby, można sobie wyobrazić te rzesze osób starszych potrzebujących pomocy, wsparcia i leczenia.

Wczoraj skończyłam czytać książkę ?Polski Sor? Yanka Świtały. Jak wiecie lub nie wiecie, nie piszę recenzji książek. Nie umiem i nie chcę. Chcę za to podzielić się tym, co myślę. Bez oceniania całości. Yanek Świtała jest ratownikiem. Pracuje lub pracował w obsadzie karetki i na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (SOR). Ma więc dobry wgląd w te rzeczy, co w medycynie dzieją się na ostro. W działanie systemu zdrowia na pierwszej linii, która jest moim zdaniem równie trudna jak neurochirurgia. Tylko inna.

Zainspirował mnie do tego ostatnio opublikowany raport nt. traktowania osób otyłych w systemie ochrony zdrowia. Napisałam o tym na Instagramie i Facebooku ? trochę, z własnego doświadczenia. O pierwszej z poniższych historii. Nie spodziewałam się że będę miała taki odzew od was. No, ?nie jesteś sama? to mało powiedziane? ?Rozumiem to? jest dla mnie cenniejsze niż milion rad, jakie można mi dać. Dziękuję wam <3 Wiem, że pośród nas jest więcej osób z nadwagą lub otyłością. Ale nie tylko ? mających również, nazwijmy to może delikatnie, trudną, niezdrową relację z jedzeniem. Też was rozumiem.

Kilka dni temu stuknęło mi 8 (udarowych) latek. To dużo. Gdyby to były moje pierwsze ósme urodziny, byłabym chyba w 3 klasie szkoły podstawowej. Czyli już bym czytała, liczyła, miała bym jakieś zadania domowe, od których zabawa byłaby sto razy ważniejsza. Zupełnie w sumie jak teraz :D

Zanim powiem cokolwiek innego, warto spojrzeć na statystyki o depresji. Bo skala jest ogromna. WHO szacuje, że na tę chorobę choruje około 350 milionów ludzi na świecie. Wiecie, 350.000.000. Co więcej, przewiduje się, że już niedługo depresja będzie najczęściej diagnozowaną jednostką chorobową na świecie. W Polsce? We wczorajszych materiałach (a przeczytałam ich sporo) najczęściej pojawia się informacja, że w Polsce mówimy o liczbie 1,5 miliona...

Jest tak.  Mam ogromne jojo. Wagowe jojo. A z jojo walczy się na maksa trudno... Chyba trudniej niz za pierwszym razem. Bo (niestety) - jojo odbiera troche duzo nadziei. No, ale moja waga to tylko część tego, o czym chcę opowiedzieć. Bo chcę wam powiedzieć, że się splackowałam.  Zasiedziałam. Zaszyłam w domu w niewygodnym fotelu, w którym właśnie siedzę. Praca, sen, praca, sen, netflix, praca, sen. W międzyczasie spacery z Tartą i jedzenie. Splackowanie.  Mój narzeczony też jest plackiem. Pracuje mnóstwo, przez to nie chce wychodzić, jest zbyt zmęczony, żeby cieszyć się życiem (dziś go zmuszam do pójścia do kina. Pierwszy raz od......

W sobotę odbędzie się prostest pracowników ochrony zdrowia. W tym ratowników (którzy protestują od początku września). Czytam ich postulaty i myślę, że są na maksa zdroworozsądkowe. Nawet więcej - oszczędne, bo na zdrowy rozum powinni "dostać" więcej.  Piszę "dostać" w cudzysłowie, bo ratownicy niczego nie dostają, zapracowują, mimo że mają niebezpieczną pracę (choćby przez agresywnych pacjentów, których jest naprawdę mnóstwo), są marnie opłacani i przepracowani.  Poniżej wklejam postulaty straju ratowników medycznych, zobaczcie, że nie ma w nich niczego wielkiego:  Nic wielkiego, ale jednocześnie wielkie, bo to po prostu prośba o godne warunki pracy na rynku, gdzie zrealizowanie rady "weź kredyt, zmień pracę" zostawi nas...

...