Przyczyny udaru: podeszły wiek
Może najpierw przypomnę, że kiedy po raz pierwszy trafiłam na udarówkę miałam 24 lata. Teraz mam więcej, ale znam doświadczenie, jakim jest udar mózgu w młodym wieku. Nie zliczę ile razy słyszałam słowa " taka młoda a już po udarze" albo "nie widziałam, że w takim wieku można mieć udar!". Chociaż mnie to wkurza, nie dziwię się. Udary kojarzą nam się z babciami i dziadkami, oddziałami udarowy mi pełnymi seniorów. I jest tak nawet w szpitalach. Nie zapomnę, jak o przyczyny mojej przypadłości podpytywały pielęgniarki i salowe, potem zdziwieni fizjoterapeuci, chociaż każdy z nich na pewno spotkał się z takimi przypadkami, chociaż z widzenia.
Udar w podeszłym wieku: statystyki są nieubłagane
Statystyki mówią same za siebie. Po 55 roku życia ryzyko udaru mózgu znacznie wzrasta, a z każdą kolejną dekadą wzrasta podwójnie. Biorąc pod uwagę, że społeczeństwo się nam starzeje, a przewiduje się, że do 2060 roku aż niemal 35% z nas doświadczy tej choroby, można sobie wyobrazić te rzesze osób starszych potrzebujących pomocy, wsparcia i leczenia.
Przy opisywaniu tego tematu (robię to po raz drugi, bo przy przenoszeniu bloga na nową stronę straciłam bardzo wiele tekstów) zastanawiałam się, dlaczego to wiek jest czynnikiem najczęstszym czynnikiem ryzyka. Doszłam do wniosku, że określenia "wiek" i "starość", same w sobie niewiele mówią. Liczy się to, co się za nimi kryje. Szybki research udowodnił mi, że mam rację. Bo podeszły wiek wiąże się po prostu z wieloma zmianami w życiu, których splot poważnie podwyższa ryzyko udaru mózgu. I nie u każdej osoby starszej ten splot wygląda tak samo.
Multipatologia starości?
Autor jednej z publikacji naukowych na ten temat użył terminu przemawiającego do mnie w dużym stopniu: multipatologia tego okresu życia. Zaliczył do niej regres sił witalnych, zdrowia, jakości życia życia. To idealnie opisuje starość, no nie? Regres sił witalnych, zdrowia, jakości życia. A za tymi terminami stoi jeszcze więcej. Przykłady? Choroby serca i układu krążenia, choroby serca, cukrzyca, miażdżyca, mniej ruchu, choroby przewlekle i nagłe, nabyte przez lata nawyki żywieniowe i ich zmiana wraz z wiekiem (np. często zmniejszony apetyt), utratą siły, spadek ciśnienia tętniczego (tzw. udary "ostatniej łąki") prowadzący do niedokrwienia niektórych obszarów mózgu, zmiany neurologiczne, częste unieruchomienie... Jestem pewna że tych czynników jest o wiele więcej, a wszystkie składają się na krajobraz starości.
Oczywiście czynniki te mogą występować u osób młodych, a seniorzy nie muszą mierzyć się z każdym z nich. Ale wg artykułów które znalazłam każde z nich, najczęściej w połączeniu z innymi, stanowi ryzyko. Przyjmuję to bez dyskusji. Bo w mojej wyobraźni, a także doświadczeniu, z takimi właśnie czynnikami mierzy się starość. I obok metryki to one składają się na nią. Patrząc na tę mozaikę, w ogóle mnie nie dziwi, że wiek uważa się za największy czynnik ryzyka. Nie dziwi mnie też to, że w artykułach ukrywa się te wszystkie czynniki pod jednym hasłem "starości".
Patrząc na tę czynniki nie mogę pozbyć się myśli, że nie chcę być stara. :d
Mój research wskazał też na inne rzeczy. Że wiek wpływa na to, jak udary wyglądają, na leczenie, a także na to, jak chorzy wychodzą z choroby. Nie chcę o tym teraz pisać, bo tekst byłby zbyt długi. Warto jednak wiedzieć, że liczba udarów w ogóle wzrasta, wzrasta też ich liczba u osób młodych. Kiedyś czytałam, że wpływa na to przede wszystkim zwiększona liczba wylewów, a niekoniecznie udarów niedokrwiennych... Ale nie wiem. Wiem, że młodzi na neurologii mogą coraz mniej dziwić.
To nie zaskakuje, jednocześnie przeraża. Dr Marta Bott-Olejnik powiedziała mi podczas wywiadu (można go przeczytać w dwóch częściach tutaj i tutaj), że najnowsze dane wskazują, że jedna osoba na 4 doświadczy tej choroby. Jeszcze kilka lat temu była to jedna osoba na sześć. Więc masakra. Zatem warto o siebie zadbać, żeby zmniejszyć to ryzyko u siebie. O ile dolegliwościom starości nie uciekniemy (no chyba że wcześniej umrzemy), to za młodu można o siebie zadbać. Ja nie bardzo dbałam, w połączeniu z czynnikami chorobowymi dostałam prezent w postaci miesięcy w szpitalu i wielu lat bez pracy, ale na razie jestem wg udarowych standardów młoda, i staram się, żeby to wszystko się nie powtórzyło.
ps.
Jeśli interesuje was temat przyczyn udaru, skorzystajcie z wyszukiwarki i wpiszcie tam "przyczyny udaru". wyświetli się wam sporo artykułów :)
źródła (między innymi)
Czynniki ryzyka wystąpienia udarów niedokrwiennych mózgu,
Analiza czynników ryzyka udaru niedokrwiennego mózgu
Deficyty poznawcze a kliniczny obraz depresji u osób w podeszłym wieku po udarze mózgu,
Wpływ wybranych czynników społeczno-demograficznych na przebieg udaru niedokrwiennego mózgu
Dodaj komentarz!