Kierowca po udarze
Dziś była u nas znajoma, zdziwiona, a może oburzona, że jej znajomy po trzech wylewach (udarach?), nie mówi, ale jeździ autem.
Dba o siebie całkowicie sam, a jeździ autem.
Nie mogłam podzielić jej oburzenia, bo nie wiem jak jest.
Wiem że wśród nas, udarowców, różnie bywa.
Niektórzy z nas nie będą mogli nigdy wsiąść za kierownicę, niektórych łapią mdłości zanim auto ujedzie 20 metrów, inni jeszcze będą mogli pojeździć po bezdrożach Omanu, i ja - w to wierzę - należę do tych ostatnich.
Mogłabym wsiąść za kółko choćby teraz - nikt mi prawka nie odebrał, ręce i nóżki mam wystarczająco sprawne. Nie wsiadam jednak. Wiem, że moja koncentracja leży i kwiczy, a podzielność uwagi nie istnieje. Spowodowałabym stłuczkę na pierwszym ruchliwszym skrzyżowaniu, lub zabiłabym kogoś przy pierwszej nietypowej sytuacji na drodze. Nie ma co się spieszyć, bo gdy się człowiek spieszy, to się mechanik cieszy (wiem, suchar, ale prawdziwy) ( ;
Bóg jeden wie, jak mi brakuje jazdy autem. Ja to strasznie lubiłam i dobrze się czułam za kierownicą samochodu (rodziców, swojego się nie dorobiłam;p). Teraz, gdy mieszkamy na obrzeżach miasta, a ja nie mogę po prostu wsiąść i pojechać gdzie chcę, czuję się uziemiona. Żeby zupełnie nie zapomnieć jak się jeździ, jeżdżę do sklepu i na przystanek autobusowy. Na początku zawsze z kimś, teraz zdarza mi się samej podjechać. Wiem, że okolica jest na tyle spokojna, że nic złego nie powinno się wydarzyć, a dzięki temu, jak będę próbowała prawdziwych wycieczek, nie będę przerażona.
Poznałam udarowców, którzy jeździli bez problemów, ludzie opowiadali mi o takich historie, żeby mnie pocieszyć, słyszałam też o takich, którzy wrócili za kierownicę, ale okupili to miesiącami cierpliwości i ćwiczeń. Widząc w jakim jestem stanie, jestem pewna, że za kilka miesięcy, może pół roku, będę mogła pojechać na wielką wycieczkę samochodową. I będę kierowcą;) Bo póki co, jako pasażer czuję się nieustająco paskudnie. Kiedy zaczyna się robić coś, co może by niebezpieczne, ważne jest to, żeby racjonalnie się ocenić - nie przeceniać swoich możliwości, ale ich nie zaniżać. W tym może też pomóc ktoś trzeci, ale najważniejsze, żeby trzeźwym okiem spojrzeć na siebie i swoje możliwości. Ja się nie daję przekonać do dalszych wycieczek, ale w końcu dam - wtedy jednak będę lepiej przygotowana, niż teraz. NIC NIE ZASTĄPI ZDROWEGO ROZSĄDKU.
Na forach internetowych czytam historie ludzi, którzy uparli się, że wsiądą za kółko, mimo że nie byli na to gotowi i być może nigdy nie będą. Ci są tykającą bombą zegarową, i naprawdę lepiej trzymać ich z dala od kierownicy. I takich chorych, niestety, pewnie jest większość, chociaż rehabilitacja może zdziałać cuda - pozdrawiam pana Zbyszka, który w Konstancinie radził sobie lepiej ode mnie w każdej grze komputerowej! Jeśli okaże się, że moja koncentracja jest gotowa, ale umiejętności mniejsze niż były, może pójdę na kilka jazd doszkalających - to żaden wstyd. Póki co czuję się jak mój własny dziadek, który nie jeździ już autem dalej, niż do najbliższych sklepów, dokładnie tak jak ja - bo ma takie problemy jak ja! Tylko wiek nie ten (w tym roku będziemy świętować jego 84 urodziny:) Ja mam nadzieję, że o tego czasu nauczę się znowu śpiewać i będę razem Janis śpiewać (lub raczej drzeć ryja na cały głos).
Wideo powyżej jest długie i nudne, mama kręciła mnie, żebym mogła pochwalić się bratu:) Jest dowód, że jechałam i nawet zaparkowałam - tyłem!
Dodaj komentarz!
Cwicz, cwicz, bo przed toba nowe wyzwanie. Jazda po lewej stronie drogi po cypryjskich autostradach, od Paphos do Dipkarpaz(tam nie bylem, tam chce jechac z Toba kiedys, ale po warunkiem, ze poprowadzisz;))
Odpowiedz
Kurcze - usiadłem do czytania i znalazłem Twojego bloga. Dziewczyno jesteś WIELKA. Jestem a może byłem kierowcą zawodowym . Udar miałem w marcu pechowo trafiło w móżdżek. Mam też wielką nadzieję ,że usiądę za kółko chociaż do swojej osobówki. Oswajam się z myślą ,że do ciężarówki już w życiu nie wsiądę . Po czasie doszło do mnie też to , że do czasu jak nie przejdę podstawowych testów i badań prawko leży schowane przez małżonkę . Serdeczne pozdrowienia
Odpowiedz
jak to mawia mój dziadek - jest dobrze, ale nie beznadziejnie.
Odpowiedz
Sprzeczka była ale tylko chwilowa to prawda!! A zaczerwienić się zaczerwieniłam!! ;) Pozdrwiam i dziękuje za mile słowa!! :)
Odpowiedz
Byłem kierowcą zawodowym z 32 letnim stażem za kierowcą.Jestem po udarze 9 lat,niedowład lewej strony ciała ,gdyby nie posiadane prawo jazdy to tylko wegetacja by mnie czekała,jestem niezależny ,grzyby,ryby,do lekarza.Ciężko z zwykła skrzynią biegów a automat to niebo dla udarowców
Odpowiedz
Nie pamiętam żeby mnie ktokolwiek pytał o zgodę. Ale z tych pierwszych godzin a nawet dni niewiele pamiętam. Pamietam, że upowaznialam partneea i syna i mamę i mocno zaznacza łam, że nie upoważnia męża (obecnie byłego). Ale czy pytali mnie o zgodę przed trombolizą??
Odpowiedz
Pani KASIU pisza do Pani raczej mlode osoby.Ja ma 74 lata,udar krwotoczny mialam w 2016 roku 1.grudnia.Bylam w stanie krytycznym.Porazene prawostronne polowicze. Po 4 miesiacach rehabilitacji szpitalnej mowilam ,sidzialam ,jadlam lewa reka.Caly czas mam fizjoterapie w domu 3 godz.tygodniowo/prywatnie/Najwiekszym problemem jest reka zimna bez czucia ,jakby przywieszona.Moze cos wiesz na ten temat.SYLWIA b.
Odpowiedz
to i ja dorzuce cos od siebie .Jestem kierowca zawodowym w UK. We wrzesniu 2017r mialem wylew .Dzieki intensywnej rehabilitacji ktora sam sobie zafundowalem po 6 miesiacach wrocilem do zawodu znowu jezdze zawodowo!!!Nic nie stracilem na refleksie na ocenie sytuacji.Zycze wszystkim takiego samego powrotu do normalnego zycia jak ja .
Odpowiedz
Ale fajnie:) ja ostatnio wsiadłam za kierownicę i okazało śpię, że nie pamiętam, ile jest pedałów w manualnej skrzyni biegów. :)
Odpowiedz
Albo o składkach urologicznych. Są chyba lepsze dla osób popuszczajacych niż pieluchomajtki.
Odpowiedz
Bardzo sie ciesze,ze znalazlas swoje miejsce.Bedziesz sie szybko rozwijac przy Twoim pozytywnym podejsciu do zmian w zyciu codziennym.Zycze powodzenia .Sa ludzie potrafiacy dac milosc w kazdym miejscu i czasie. U mnie tez mala zmiana.Od kiedy pochwaliam sie ,ze czesciej wstaje z wozka,robie pare krokow wiecej.Zapraszaja mnie do siebie w odwiedziny.Dwa razy bylam u kolezanki ,ktora nie ma polaczenia do mnie .Drugi raz u przybieranej siostry ,ktorej dziewczyny mnie odwiedzaja.Warunek to latwe wejscie do domu.Zawiozla mnie synowa. Bardzo mile byly te godziny.Wymagaly niesamowitego wysilku z mojej strony-fizycznego i psychicznego.Dalam rade,wracalam zmeczona pozytywnie.Odsypialam. Juz mam kolejne zaproszenie .Nie pasuje im byc u mnie ale chetnie widza mnie u siebie.Tak,maja obowiazki w obejsciu i przy 6 wnukach od 0 do 13 lat. Moze uda sie do nich pojechac.Wiesz mam swoje 74 lata i czasem doluje. Ty jestes mloda i przy Twojej checi do zycia dasz rade i z czasem wszystkie cele osiagniesz. Nie pisz o sobie niepelnosprawna.My mamy pecha ,ze nasze ulomnosci widac.Sa tacy ,ktrych ulomnosci widac kiedy sie odezwa -moze maja szczescie/watpliwe/ Pozdrawiam. Sylwia
Odpowiedz
witam mam pytanie tez mieszkamy w uk i maz mial udar w sierpniu i nie wiemy kiedy bedzie mogl jezdzic czy szpital zgosil pana do DVL ze mial pan udar?
Odpowiedz
dzień dobry, niestety nie mieszkam w UK, więc nie pomogę... Polecam szczerze anglojęzyczne grupy udarowe na facebooku:) ludzie są tam przeważnie kochani i pomocni, może coś doradzą
Odpowiedz
Pani Aniu, przysługuje, ale.... kolejki, kolejki. Proszę prosić swojego neurologa o skierowanie do przychodni rehabilitacyjnej i na rehabilitację szpitalną i spróbować wyszukać jakieś najbliższe termin w okolicy. To najlatwiejsza (co nie znaczy najkrótsza) droga - skierowanie - szukanie - czekanie - rehabilitacja. Nie wszędzie trzeba czekać latami, ale swoje w kolejce trzeba odestać niestety.
Odpowiedz
[…] http://lewaczka.pl/udary-mlodym-wieku-sa-rzadkie/ […]
Odpowiedz
Miałem udar wczerwcu . OD PAŻDZIERNIKA JEŻDŻE Swoim autem ..Nie poddawaj się..Walcz...
Odpowiedz
Witam wszystkich jestem po mikro udraze dzięki Bogu ze tak się skończyło nie ma ani śladu po . Cały czas po tym incydencie jestem kierowca taxi . Za kierownicą spędzam po 8 h . Życzę wszystkim wytrwałości i zdrowia
Odpowiedz
Ale karta jest wydawana na chora osobę nie ma pania pani tylko może z niej korzystać jak jedzie z mężem na rehabilitacje i obok pani jest mąż
Odpowiedz
Po każdym pełnym udarze trzeba mieć zbadanie neurologa oraz okulisty a potem również test psycho-techniczny dla kierowcy celem stwierdzenia czy można już bezpiecznie jeżdzić po takim deficycie mózgu jak udar. Mało kto zauważa, że lekarz po udarze wpisuje uwagę aby nie prowadzić pojazdów mechanicznych to wyleczenia. Co nie znaczy ,że ktoś wam automatycznie zabiera prawko. Ale jeśli będzie wypadek to wy odpowiadacie prawnie. Automarycznie zabierają prawo jazdy osobom np. po padaczce.
Odpowiedz
Po każdym pełnym udarze trzeba mieć zbadanie neurologa oraz okulisty a potem również test psycho-techniczny dla kierowcy celem stwierdzenia czy można już bezpiecznie jeżdzić po takim deficycie mózgu jak udar. Mało kto zauważa, że lekarz po udarze wpisuje uwagę aby nie prowadzić pojazdów mechanicznych to wyleczenia. Co nie znaczy ,że ktoś wam automatycznie zabiera prawko. Ale jeśli będzie wypadek to wy odpowiadacie prawnie. Automarycznie zabierają prawo jazdy osobom np. po padaczce.
Odpowiedz
Po mikro udarze ( tzw. TIA) dokładnie badaj zdrowie a szczególnie krew czy nie za gęsta itd. , serce, . Zdrowo jedz i często ćwicz fizycznie ale raczej nie na siłowni. Niestety mikro udary czasem konczą się prawdziwym udarem a każdy nastepny jest zwykle o wiele powazniejszy. Nie jestem lekarzem. Wiem to z " praktyki ". Pozdrawiam.
Odpowiedz
prawo jazdy nie jest automatycznie odbierane w przypadku padaczki! osoby z padaczką muszą jednak regularnie się kontrolować, np. przedstawiać opinię neurologa że nie miały ataku przez ostatnie 2 lata. mi nikt niczego nie zabrał, jednak zostałam ostrzeżona o tym dwuletnim okresie i, tak szczerze mówiąc, sama nie chcę. bo się boję, jeden udar za kierownicą to o jeden za dużo;)
Odpowiedz
Witam wszystkich Mamy w rodzinie ogromny problem Mąż przeszedł 5 lat temu udar po którym nie odzyskał mowy , pismo również. Doktor rodzinna zakomunikowała nam iż złożyła wniosek do prokuratury o odebranie prawa jazdy , mąż jeździ samochodem doskonale, Zawsze siedzę obok ,jeździ wolno oraz pokonuje krótkie odległości od miejsca zamieszkania do miasta ( 7 km ) zazwyczaj po zakupy oraz lekarz. Prosze o rady co robić w takiej sytuacji
Odpowiedz
Ojej, nie mam pojęcia... Na pewno skonsultować to z prawnikiem!
Witam serdecznie i pozdrawiam, to było w 2015 roku, a jak jest dziś, bardzo mnie to ciekawi. Jestem kierowcą i jeżdżę od 35 lat zawodowo, a prawo-jazdy mam od 40tu lat.
Odpowiedz
dzis nie jezdze.. moze byloby inaczej, ale dopadla mnie padaczka i nie moge przekroczyc tych 2 lat od ataku, kiedy nie powinno sie jezdzic.