Jeśli szukasz pracy po udarze mózgu albo chcesz wiedzieć, jak wygląda zła rozmowa kwalifikacyjna, przeczytaj. Ja właśnie pracę dostałam!
Wiem o tym od kilku dni, ale dopiero teraz odczuwam to realistyczniej, bo jutro zaczynam. I będę wstawać jakieś 5 godzin wcześniej niż przez ostatni rok.
Czy się boję? Oczywiście! Czy się cieszę? No pewnie! Spanka do południa nie będzie, ale...
Mimo lęku, już przed rozpoczęciem pracy widzę dużo pozytywów. Rozmowy kwalifikacyjne były miłe. Jak to ja, palnęłam kilka głupst (raz musiałam nawet prosić moją przyszłą szefową, żeby wykasowała to co powiedziałam z pamięci), zacinałam się trochę i myślałam w milczeniu, więc byłam sobą. Od razu poprosiłam o pół etatu. Nie mają jeszcze etatów,, ale też nie było problemu w pracowaniu 4 godziny dziennie zamiast 8. Ekstra. Tu też palnęłam głupotę, której gdzie indziej żałowałabym mocno. Mianowicie bez pytania powiedziałam, że mam poustawiane w życiu priorytety trochę inaczej, niż wiele osób i pieniądze nie są dla mnie najważniejsze, ale zdrowie. Mimo wszystko, robotę dostałam! Wiecie co jest najlepsze? Tak NA MAKSA? Na rozmowie powiedziałam, że czasem czuję się koszmarnie i wtedy ciężko mi pracować i zapytałam, czy moglibyśmy się umówić tak, że jeśli będę potrzebowała wezmę dzień wolnego i później odpracuję te godziny, a oni powiedzieli, że z migreną i tak im się nie przydam, więc jasne. Mam przeczucie, że będzie ok.
Podejrzewam, że upiekło mi się bo (apparently) mam spoko CV, . Nigdy bym o tym tak nie pomyślała, bo więcej dużo w nim staży, a mało pracy, ale widocznie tak jest. No i... mam w nim w Lewaczkę, czyli nie zrobiłam z choroby wielkiej tajemnicy. Mogłam, bo rekruter niby nie może pytać o stan zdrowia (tak słyszałam, do sprawdzenia), ale uznałam, że co tam, co mi szkodzi, przecież to ogromna część mojego życia. Często zastanawiam się nad tym elementem mojego CV, przecież piszę tu bardzo potocznie i emocjonalnie, a jak jestem w emocjach, nie mam nawet siły poprawiać tekstów, więc najlepsze nie są. Widać dla niektórych będzie to spory plus, dla innych minus. Tak jak dla jednych szczerość będzie plusem, dla innych to, co mówiłam, może być dyskwalifikujące.
Szczerze myślałam, że praca zawodowa po udarze nie będzie tak naprawdę możliwa.
Znam swoje ograniczenia jak nikt inny, jednocześnie wiem, jak je mądrze przezwyciężać. Boję się, jasne, ale bez udaru też bym się bała. Bo jestem z tych niewierzących w siebie i strachliwych w
Co to za praca, zapytacie.
A ja odpowiem;)
Będę robić w MOPRze, w miejskim ośrodku pomocy rodzinie, czyli w... URZĘDZIE. No, ja też jestem zaskoczona. Ciekawa jestem, czy mój temperament to wytrzyma. Czy uda mi się nie śpiewać głośno przy biurku. Czy for the sake of wygląd będę suszyć rano głowę i czy będę się wyrabiać z makijażem. Jutro pierwszy dzień, przypatrzę się dress codowi, bo mam przeczucie, że będę musiała kupić kilka ciuchów.
Najlepsze w tym wszystkim obok faktu dostania pracy jest to, że będę brać udział w ważnej społecznie rzeczy i może moja praca przyniesie trochę dobra światu. Będę pracować przy projekcie dotyczącym opieki zastępczej. Mamy nadzieję że projekt nakłoni nowych ludzi do zostawania rodzicami zastępczymi. Moje serce już jest sprzedane, chociaż trochę boję się, że będzie sprzedane za bardzo.
Po mojej mamie i cioci wiem, że czasy picia kawusi w urzędach już minęły, więc spodziewam się poważnych i trudnych obowiązków. Z drugiej strony, z tego co wiem to praca w urzędzie jest stabilna i ma sporo korzyści, w tym trzynastki, urlopy jak ustawy przewidują, jakieś wczasy pod gruszą, wiecie. A przede wszystkim jest dość stabilna. Zgaduję, że w MOPRZE może być podobnie.
No. to już większość wiecie, czyli poproszę o:
- Dobre myśli,
- Życzenia powodzenia,
- Gratulacje i oklaski! :D
Dodaj komentarz!
Hej, hej! Ja po udarze byłam na tyle zdesperowana i uparta, że szukałam bardzo zawzięcie pracy. A ze względu na to, że jestem chemikiem było mi ciężej. Już nie mogę pracować przy odczynnikach chemicznych. Dostałam pracę w sanepidzie i ICB PHARMA lecz po pewnym czasie każdy widział moje słabości i po okresie próbnym nie było przedłużenia. :(
Odpowiedz