Czy można mieć udar i nie zauważyc tego?
Z kolei brak bólu głowy podczas udaru niedokrwiennego powoduje, że ludzie nie mają świadomości, że chorują na zagrażającą życiu chorobę układu nerwowego. Nie mają świadomości, że udar może objawiać się tylko osłabieniem kończyny, niewyraźną mową czy zawrotami głowy. PAP: Z tego wynika, że wiele osób mających udar nie zgłasza się po pomoc, bo po prostu nie wie, że ma udar. A.S.: Dlatego tak ważna jest edukacja, przeróżne akcje informujące o udarach. Uważam, że naszą rolą jako lekarzy, jest rozpowszechnianie informacji na temat objawów chorób zagrażających życiu, w tym udaru mózgu.
Polecam szczerze całość tekstu:)
To pytanie pojawiło się w wyszukiwanych na mojej stronie, moim lustrze googla;) Nie zamierzam tylko poprzestać na tym fragmencie rozmowy. Pisałam kiedyś o swoim TIA - przemijającym ataku niedokrwiennym, czyli tak zwanym małym udarze, który wydarzył się za kierownicą samochodu
Prawda jest taka, że nie miałam pojęcia, że miałam udar mózgu.
Za szybko przeszedł, żeby się nim przejmować. Tzn. przejmowałam się, ale nie na tyle, żeby pojechać na pogotowie. Pamiętam, że po nim - nie wiem czy kilka miesięcy, czy rok... przeczytałam artykuł o udarze mózgu. Uderzyło mnie, jak podobne (identyczne!) były objawy, które przeszłam, inne były konsekwencje. Bo kto by pomyślał że objawy udaru mogą tak szybko, całkowicie ustąpić. Nawet moja neurolog nie użyła słowa "udar" i powiedziała, że wg. WHO każdy z nas może zemdleć raz w życiu, a moje "dziury w mózgu" mogły być od urodzenia. No nie miałam tomografii wcześniej, nie można było porównać mózgu przed i po. Ale wiecie - teraz wiem jak wygląda udar i wiem, że powinnam była zmusić tatę, który po mnie podjechał, żebyśmy pojechali na SOR. Albo wezwać karetkę... Wtedy jednak nie miałam takiego doświadczenia. Teraz wiem, że tak, można mieć udar mózgu i nie wiedzieć o tym.
On nie musi boleć.
Dodaj komentarz!